beatris. (Gość)
| | lol, murzyn znawca. ee.
Ktoś musi być winny powiadasz. Sagan już się przyznał, czas na kolejnych. Grabowski też co nieco od siebie dodał.
Wiem jedno, mamy w zespole na prawdę dobre zawodniczki, które gdy stworzą zespół powinny wygrywać z zespołami z miejsc 5-10.Jako argument można podać PP, który rozgrywany był przed rundą zasadniczą. Pałac ogrywał po kolei Mielec, Gdańsk, Białystok,Dąbrowę a w lidze miał z tym problem.
Kolejny argument to: mamy przecież 5 zawodniczek, które zdobyły z drugą reprezentacją medale na Uniwersjadzie. Wiem, wiem, to nie to, co pierwsza kadra, ale to jest na prawdę duży sukces!
Generalnie początkowym błędem to był chyba Grabowski. O ile z mężczyznami jakoś mu "szło", o tyle przecież "spuścił" z LSK Wrocław.
No i kontuzja Marty Puty. Jupi pokazała, że nie dojrzała jeszcze do roli pierwszej rozgrywającej.
Marta wraca, zaczęła już trenować, choć są to dopiero pierwsze, "lekkie" treningi, to jest dobry znak. O ile teraz pomoże nam nie wiele, o tyle w przyszłości jak najbardziej!
I nie pier... mi tu Murzyn, że nie mamy potencjału, że laski są beznadziejne i że mają opuszczać zespół. W pewnym stopniu nawet i te, które zdobywały z Pałacem największe sukcesy przyczyniły się do takiej, a nie innej pozycji Centrostalu, jednak największa wina leży wg mnie już nie po ich stronie.
Dobrym przykładem jest też Chemik Bydgoszcz. Od każdego, po kolei dostawali w lidze takie lanie, nikt się z nimi nie liczył. Nawet w barażach nikt nie dawał im szans. Okej, stosunek meczów aktualnie jest 2-2, ale Delecta pokazała, że potrafi wygrywać. Okej, może się wydawać, że to tylko Warszawa, ale z tą Warszawą w lidze nawet seta nie zdobyli. Teraz walczą, są drużyną, jednym kolektywem.
Myślę, że jak ktoś poukłada nasz zespół, no i zmieni się pewna rzecz, która mnie cholernie denerwuje, a nikt z nas jej zmienić nie może, to mamy szansę nawet z tym coraz lepszym AZS'em.
jadę jutro na PP. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Kosmol mówi, że nie lekceważą, będą walczyć i przygotowywać się do Baraży. A i chcą się zrewanżować za przedostatnią kolejkę rundy zasadniczej. Marnie to widzę, jednak niech dziewczyny pokażą, że są drużyną, że nie można ich lekceważyć.
A zapomniałam dodać. Nie wiem, kim jesteś, jeżeli kibicem z KK, bardziej lub mniej zagorzałym to rozumiem twoje rozgoryczenie i pretensje, ale kto jak, nie kibice ma teraz wierzyć w nasze zawodniczki? Cholernie się zawiodłam w niedzielę, straciłam wiarę, przekreśliłam nasze szanse, ale nadzieję mam. Mamy zawodniczki, które już udowadniały, że przekreślać ich nie należy. Oby udowodniły jeszcze raz.
Pozdrawiam. |